Joanna Flejszman
Współczesny świat zmaga się z ogromnym konsumpcjonizmem, który występuje we wszystkich krajach świata, także tych o niskim statusie gospodarczym. Nie potrafimy pohamować tego zjawiska. Wpływ, jaki ma on dzisiaj na człowieka dociera do wszystkich obszarów codziennego życia. Degradacja środowiska naturalnego postępuje, coraz częściej nie kontrolujemy ilości zużywanych produktów oraz usług. Kupujemy więcej, a nasze lodówki i szafy pękają w szwach, półki w łazience uginają od nadmiaru kosmetyków, które zanim zdążymy zużyć tracą termin przydatności. Dlatego też powstał trend zwany skinimalizmem, który równa się ze świadomą pielęgnacją ciała, przy jak najmniejszym nakładzie kosmetyków – mniej znaczy więcej. W ten sposób ograniczamy ilość szkodliwych substancji, toksyn i produkowanych śmieci. Co więc dobrego może przynieść nam skinimalizm?
Jeśli chcemy podążać za powyższym nurtem, warto zacząć od uporządkowania kosmetyków, w celu zweryfikowania składów i przydatności. Często w łazience mamy kilka produktów, których skład bywa niemalże identyczny, różnią się one jedynie opakowaniem i marką. Porządkując, możemy uniknąć powielania kosmetyków, jeden o danym składzie w zupełności wystarczy. I kupuj go tylko wtedy, gdy do końca zużyjesz poprzednie opakowanie. To tak zwana metoda denka. Wykorzystujemy dany produkt do samego dna. Pomoże Ci to zaoszczędzić pieniądze.
Oprócz ograniczenia produktów kosmetycznych w swojej kolekcji, trzeba raz na jakiś czas zrobić mały urlop od wszelkich produktów, na minimum dwa dni. To jeden z priorytetowych założeń skinimalizmu. Aktywne składniki zawarte w kosmetykach pozytywnie wpływają na naszą skórę, jednak musimy pamiętać, że ma ona zdolność regeneracji bez jakichkolwiek wspomagaczy, ponadto niektóre z produktów wpływają wręcz niekorzystnie na stan naszej skóry, przesuszając ją lub zapychając pory. Taka przerwa może okazać się zbawienna dla naszej cery i ciała. Pamiętaj, że istnieją pewne wyjątki, gdyż z niektórych produktów nie wolno nam rezygnować, są to preparaty lecznicze zalecone przez dermatologów.
Podążając za skinimalizmem warto stworzyć listę kosmetyków, które do tej pory nam się sprawdzały i spełniały swoją funkcję. Każda z nas ma inną cerę, na jedną dany kosmetyk zadziała na inną już niestety nie. Możemy spotkać się ze specjalistą, który przeanalizuje stan naszej cery i podpowie, jakie kosmetyki sprawdzą się dla nas najlepiej. Wedle skinimalizmu idealny zestaw kosmetyczny powinien zawierać produkt do mycia i oczyszczania, produkt nawilżający oraz coś ochronnego. Na początek sprawdzi się żel wielofunkcyjny do mycia ciała, najlepszy na bazie naturalnych składników, którym zadbamy również o czystość naszych włosów, wówczas nie musimy mieć dodatkowego produktu, jakim jest szampon. Świetnym przykładem produktu, który ma wiele zastosowań może być żel aloesowy, stosowany zarówno jako krem do ciała, ale także twarzy. Wszelkiego rodzaju olejki również przydadzą się do pielęgnacji ciała, ale także włosów. Najlepsze nawilżenie przyniesie nam lekki krem z kwasem hialuronowym, który jest naturalnym składnikiem skóry, dodaje jej sprężystości i doskonale nawilża.
Produkt ochronny jest najważniejszym elementem zestawu, najlepiej sprawdzi się filtr przeciwsłoneczny w postaci sztyftu. Codziennie narażeni jesteśmy na działanie szkodliwych promieni słonecznych, które mają negatywny wpływ na kondycję naszej cery. Produkt ochronny powinien być jak najlepszej jakości. Warto też stosować mgiełki, które tonizują oraz nawilżają, mleczka do twarzy, które dają efekt nawilżenia i jednocześnie peelingują. W makijażu warto wypróbować produkty kremowe. Zastępują cienie, róże do policzków i pomadki do ust.
Nie powinniśmy kupować kosmetyków pod wpływem emocji. Jeśli twoja ulubiona influencerka z branży beauty poleca nowości, to nie znaczy, że musisz je mieć od razu w swojej kosmetyczce. Przemyśl, czy nie dałeś się nabrać na kolejne piękne opakowanie lub najświeższą nowinkę. Tak naprawdę nie potrzebujesz kolejnego kosmetyku, który będzie leżał na półce w łazience. Traktowanie swojej twarzy jako pola do pielęgnacyjnych eksperymentów to z pewnością nic dobrego.
Skinimalizm to autentyczność i naturalność. Nurt, który stawia na różnorodność i pozwala nam akceptować swoją urodę taką, jaka jest. To rezygnacja z pełnego makijażu na rzecz idei no make-up. Zwolennicy tego trendu zakładają, że zdrowa skóra jest najbardziej pożądanym dobrem w pielęgnacji. Nie powinniśmy tuszować niedoskonałości, bo to właśnie one warunkują naszą urodę. Wszystko co ludzkie jest piękne, a naturalnością warto się pochwalić, gdyż to właśnie ona czyni nas wyjątkowymi. A więc wydobądźmy nasze atuty i zacznijmy je doceniać!
Apteka internetowa Apteka Kocmyrzowska z najlepszymi cenami w Polsce.