Skip to main content

Pękająca hybyda

Dorota Zawisza

Wielokrotna Mistrzyni
Nail Design i Nail Art
Właścicielka Akademii
Stylizacji Paznokci Vermello
w Katowicach

Instagram icon dorota_zawisza_nailartist

Jako styliści zawsze staramy się, aby manicure hybrydowy, który wychodzi spod naszej ręki, był perfekcyjny. Niestety, niektórzy z nas borykają się z przykrą niespodzianką, jaką są „pajączki” na paznokciach.

„Pajączki’ to drobne spękania na powierzchni paznokcia powodujące, że wyglądają one trochę jak popękana od słońca ziemia. Problem powstaje dopiero po kilku dniach od wykonania manicure, ale nie ma w nim winy klientki. W takim razie, w czym rzecz?

Miękkie vs twarde

Większość standardowych, rozpuszczalnych baz i lakierów do manicure hybrydowego posiada po polimeryzacji strukturę dość miękką. Nagniatając jej powierzchnię paznokciem, widać jak się poddaje naciskowi, a potem wraca do poprzedniego stanu. Ta właściwość to cecha charakterystyczna hybryd i spełnia ważną funkcję. To właśnie dzięki dużej elastyczności bazę i lakier hybrydowy można położyć cienką warstwą. Elastyczny materiał współpracuje z giętką płytką paznokciową podczas silnych naprężeń przy używaniu dłoni, przez co ryzyko popękania jest znikome. Czegoś takiego nie da się uzyskać za pomocą żelu. Kto próbował, ten pewnie wie, że cienko położony na płytkę żel po pewnym czasie, pod wpływem naprężeń pęka i odpryskuje. Jest po prostu za twardy, by aplikować go tak cienką warstwą.

Topy dostępne na rynku występują w różnych wersjach: „to wipe” – do przemywania, „no wipe” – bez przemywania, jednak najistotniejszą cechą jest ich różnorodna twardość. Niektóre z nich są twarde jak szkło i takie najczęściej znajdziesz wśród topów „no wipe”. Pewnie już się domyślasz, gdzie tkwi szkopuł.

Galaretka w czekoladzie

Jeśli na miękkie warstwy bazy i lakieru hybrydowego położysz warstwę bardzo twardego topu – to po paru dniach, pod wpływem nacisku warstwa nie wytrzyma i popęka jak czekolada na galaretce. Fizyka ma swoje nieubłagane prawa. Jak tego unikać? Podobnie jak w malarstwie olejnym jest zasada „tłuste na chude” (wtedy obraz po wyschnięciu nie popęka) tak w manicure hybrydowym trzymaj się zasady – „miękkie na miękkie”. Oznacza to, że im bardziej miękką strukturę ma twoja baza hybrydowa i im cieńszą warstwą ją aplikujesz (bez nadbudowy), tym bardziej zwróć uwagę, by wybrać top elastyczny, aby on nie popękał.

A czy problem pajączków dotyczy również paznokci żelowych malowanych lakierami hybrydowymi? Jak zwykle odpowiem – to zależy. Najbezpieczniej jest zastosować top elastyczny, ale można też pokusić się o twardszy. W tym przypadku działa druga zasada kompatybilności „twarde na twarde” – na twardą i dość grubą w porównaniu do manicure hybrydowego warstwę żelu można zastosować twardy top. A co z miękką hybrydą pomiędzy? Czy to nie przeczy temu, co napisałam wcześniej? Wszystko zależy od grubości warstwy lakieru. Jeśli nałożysz go cienko, to ryzyko wystąpienia problemu jest znikome, natomiast gdy nałożysz grubo to ryzyko się zwiększa i wtedy warto wybrać top elastyczny.

źródło:    Paznokcie nr 99

Apteka internetowa Apteka Kocmyrzowska z najlepszymi cenami w Polsce.