Skip to main content

Bądź świadomą stylistką!

Mariola Pawłowska-Włodarczyk

Master Instruktor BrillBird
Instruktor Nailpro EEU
Właścicielka Centrum szkoleniowego i dystrybucji BrillBird w Kielcach
www.brillbird.com.pl
tel. 608 855 685

Instagram icon maja_pawlowska_wlodarczyk

Branża paznokciowa rozwija się bardzo prężnie i dynamicznie. Na rynku wciąż pojawiają się nowe bądź ulepszone produkty mające poprawiać komfort i czas pracy stylistek paznokci. Ale czy sięgając po różnego rodzaju nowinki albo też trzymając się naszych ulubionych produktów znamy ich właściwości? Czy rozumiemy zastosowanie produktów pomocniczych, które mają kontakt z płytką i skórą klienta? Często niestety nie, a użycie ich jest mechaniczne, zgodne z tym czego nas nauczono, ale bez wyjaśnienia, dlaczego i kiedy powinnyśmy dany produkt zastosować. W dobie, kiedy wiedza jest na wyciągnięcie ręki, powinnyśmy z niej korzystać, edukować się i pracować świadomie. Dziś omówimy najczęściej wykorzystywane produkty przez stylistkę.

Zacznijmy od produktu, który ostatnio wrócił na salony. Jest nim keratolityk, czyli produkt, którego zadaniem jest rozpuszczenie warstwy rogowej naskórka. Najczęściej spotykany w postaci żelowej tzw. cuticule remover zawiera glicerynę, bądź lanolinę jako składniki pomocnicze i łagodzące. Gliceryna poprawia nawilżenie oraz elastyczność skóry, oprócz wymienionych składników często na pierwszym miejscu jest woda i wodorotlenek potasu, który silnie rozpuszcza naskórek, jednak w towarzystwie wyżej wymienionych składników jego działanie jest delikatniejsze. Tego rodzaju produkt najczęściej nie poradzi sobie jako główny keratolityk w np. manicure klasycznym. Ale z powodzeniem możemy go użyć przy mniej pracochłonnych skórkach, bądź jako eksfoliant pomocniczy w np. manicure frezarkowym, gdzie czas działania powinien być krótszy, niż w przypadku kiedy byłby głównym keratolitykiem. Dużo mocniejszym produktem jest ten, którego skład ogranicza się do wody i wodorotlenku potasu, tego rodzaju produkt ma mocniejsze działanie i należy uważniej go stosować, zaniechać jego użycia przy np. przerwanej ciągłości skóry. Tego rodzaju keratolityk z powodzeniem możemy zastosować jako główny eksfoliant, szybko i łatwo usunąć zrogowaciały naskórek w technice manicure klasycznego, a efekt nie będzie różnił się od tego, który będzie wykonamy frezami. Należy jednak pamiętać, że czas jego działania na skórze to ok. 10 sekund, po czym należy zneutralizować jego działanie wodą, która nadal pozwoli nam pracować i oczyszczać płytkę oraz wały. Keratolityki dzielimy na alkaiczne – na bazie wodorotlenku potasu, te są najmocniejsze w swym działaniu. Kwasowe, które są na bazie np. kwasu salicylowego oraz z mocznikiem mającym działanie nawilżające. Sięgając po produkt zmiękczający naskórek musimy zwrócić uwagę na typ skóry oraz technikę w jakiej wykonujemy manicure.

Niezbędnym produktem stylistki jest cleaner, najczęściej wykorzystujemy go w celu odtłuszczenia płytki paznokcia i przemycia warstwy inhibicyjnej żelu. Często widzę pytania na grupach, czym w sytuacji awaryjnej zastąpić ten produkt. Zwróćcie uwagę na jego skład. Jego głównym składnikiem jest alkohol oraz etyl acetale – ester etylowy kwasu octowego będący substancją drażniącą. Jest dobrym rozpuszczalnikiem organicznym, słabo rozpuszczalnym w wodzie. W składzie cleanera możemy również spotkać aromaty i olejki, na te musimy szczególnie uważać, ponieważ natłuszczą nam delikatnie płytkę paznokcia, powodując zmniejszenie przyczepności produktu. W tym płynie możemy również spotkać aceton, wtedy nasz cleaner ma mocne odtłuszczające działanie. Chcąc użyć tego płynu do odtłuszczenia płytki, zwracajmy uwagę na zawartość i eliminację substancji natłuszczających, które są już pożądane kiedy chcemy przemyć top. Zatem w sytuacji, gdy nie mamy pod ręką cleanera możemy sięgnąć po alkohol izopropylowy, bądź „zwykły” alkohol dostępny w domu.

Osobiście nie używam cleanera do odtłuszczania płytki paznokcia, zastępuje go jednym z dostępnych dehydratorów. Jak sama nazwa wskazuje produkty te odciągają przede wszystkim wodę z płytki paznokcia, jednak są też takie, które mocno odtłuszczają. Na rynku mamy kilka dostępnych wariantów, najpopularniejszy dostaniemy pod nazwą „nail prep” i taka nazwa często jest używana przez firmy. Zazwyczaj w jego skład wchodzi alcohol izopropylowy. To właśnie dzięki niemu produkt ma działanie odtłuszczające, jest też nośnikiem substancji aktywnych w kosmetyce. Ethyl acetate to ester kwasu octowego, używany jako rozpuszczalnik w lakierach czy zmywaczach do paznokci. Isobutyl acetate jest bardzo popularnym rozpuszczalnikiem lakierów. Mocniejsza wersja dehydratora zawiera w swoim składzie np. Acetic Acid Isobutyl Ester, bezbarwny składnik powstały w wyniku wzajemnego oddziaływania alkoholu izobutylowego z kwasem octowym. W dehydratorach mamy również aceton, który jest powszechnie stosowanym rozpuszczalnikiem mocno odtłuszczającym powierzchnię, w tym również płytkę paznokcia.

Będąc przy składniku jakim jest aceton, warto podkreślić, że ten stosowany w kosmetyce oczyszczony produkt, często jest wzbogacony przez dodatkowe substancje takie jak aromaty itp. Stylistki często wykorzystują ten produkt do przemywania płytki, czasem podsuszają skórę oraz usuwają hybrydową stylizację. Osobiście uważam, że nie powinien mieć on takiego zastosowania, a do wymienionych czynności powinnyśmy sięgać po produkty dedykowane konkretnie im, tak jak np. zamiast używać czystego acetonu do usuwania hybrydy, sięgnijmy po remover. Produkt przeznaczony do usuwania stylizacji hybrydowej jest wzbogacony o składniki pielęgnujące, przez co jest zdecydowanie łagodniejszy dla płytki i skóry, a nadal ma tak samo silne działanie.

Zwracaj uwagę na skład swoich produktów, nie ma potrzeby stosowania ich, jeśli działanie składników w nich zawartych jest takie samo. Jeśli używasz dehydratora, który w składzie ma np. aceton nie musisz sięgać wcześniej po cleaner, ponieważ tutaj jeden produkt doskonale spełni dwa zadania: odtłuści i odwodni płytkę. Pamiętaj też, aby zawsze wybierać możliwie jak najdelikatniejsze produkty.

Kolejnym produktem jaki stosujemy jest primer kwasowy, którego głównym składnikiem jest kwas metakrylowy mający różne stężenie. Jego głównym zadaniem jest wytrawienie płytki i zmiana jej ph. Powoduje mikro wgłębienia, dzięki czemu kolejny produkt ma większą przyczepność. Należy go aplikować punktowo i uważać, aby nie miał kontaktu ze skórą i unikać jego stosowania, gdy płytka paznokcia jest przepiłowana, ponieważ brak warstwy dorsalnej powoduje przenikanie substancji w głąb, a to może doprowadzić do poparzenia chemicznego. Na rynku mamy również primer bezkwasowy, który również nie jest całkowicie wolny od kwasu. Produkt ten należy nanieść na całą płytkę i odczekać chwilę przed dalszą pracą, do uzyskania tzw. lepkiej warstwy, którą zawdzięczamy takiemu składnikowi jak octan etylu. Jako ciekawostkę wspomnę, że primer bezkwasowy może posłużyć do odbicia foli transferowej. Zatem dobierając rodzaj primera należy zwrócić uwagę na rodzaj płytki klienta. Choć nadal w branży panuje pogląd, że dobieramy primer do rodzaju materiału z jakim pracujemy, osobiście uważam, że powinniśmy dobrać go do stanu i rodzaju paznokci. Nie jest to produkt, który musi mieć zastosowanie każdorazowo. Pamiętaj też, że produkty jakich używamy są kwasowe i tak np. baza pod stylizację hybrydową, kiedy ma wysoką kwasowość powinna nam wykluczyć obecność primera, ponieważ nie ma potrzeby używania dużej ilości kwasu. Stężenie możesz rozpoznać po samym zapachu produktu. Regularne stosowanie mocno kwasowych produktów może doprowadzić do zbyt dużego wytrawienia płytki paznokcia, mocnego przesuszenia i często onycholizy. U zdecydowanej większości klientek nie ma potrzeby stosowania primera.

Pamiętaj, aby świadomie pracować, czytać etykiety produktów i dobierać je do płytki klienta. Tylko w ten sposób nasza praca daje bezpieczeństwo i długotrwały efekt, w postaci pięknej i wytrzymałej stylizacji.

źródło:    Paznokcie nr 104