Ewa Borkowska
Stylizacją paznokci zajmuję się od 2007 roku. Ukończyłam kursy oraz studia plastyczne o specjalizacji „Malarstwo sztalugowe”. Moją specjalnością jest Nail Art – od micropaintingu aż po figury 3D. Zdobyłam 22 tytuły mistrzowskie w różnych konkursach w Polsce oraz Europie.
Prowadzę szkolenia z różnych technik stylizacji paznokci.
Człowiek od wieków czuł potrzebę ozdabiania przedmiotów. Miało to związek z silną chęcią podkreślenia na przedmiocie lub budynku, że dany obiekt ma wyróżniać się od innych. Przez wieki każda kultura wprowadzała sobie właściwe zdobienia lub zapożyczała od innych kultur i przetwarzała.
Najważniejszym i pierwszym rodzajem ozdabiania był ornament, czyli powtarzający się motyw dekoracyjny. Co ciekawe, pojawiały się one na różnego rodzaju przedmiotach już w prehistorii, towarzyszą nam więc od prapoczątków twórczości. Wówczas przyjmowały zazwyczaj formę prostych układów geometrycznych, mniej lub bardziej regularnych nakłuć lub pasów naśladujących splot sznura (ornament sznurowy).
Wraz z biegiem historii zdobienia te przechodziły wiele metamorfoz. Najbardziej znane są nam te pochodzące z czasów starożytnej Grecji. Kultura ta wykształciła wiele nowych ornamentów i dekoracyjnych detali architektonicznych. Najbardziej podstawowe było perełkowanie, palmety z kwiatami lotosu i girlandy liściaste.
Kolejne epoki często wracały ze wzornictwem do przeszłości, udoskonalając je na nowo. W ten sposób znany nam barok słynął nie tylko z powrotu do starożytnych technik rzeźbiarstwa i architektury, ale głównie ze strzelistych ornamentów oraz przedmiotów upiększanych właśnie ornamentami.
Czemu sięgnęłam aż tak daleko w przeszłość? Po burzliwym czasie wojen i późniejszego PRL-u zatracono wszelkie wzornictwo na cześć prostoty i koncepcji „każdemu po równo”.
Na szczęście, nowe czasy dały odrodzenie wszystkiemu, czego nauczyła nas historia. Znów zaczęły być tworzone meble, ubrania i architektura pełne zdobień, ale w jeszcze bardziej odnowionej formie, a wszelkie wzory zaczęły być używane w stosunkowo nowych dziedzinach, jak np. stylizacja paznokci.
Wraz z rozwojem branży kosmetycznej, oprócz pojawiających się coraz bardziej trwałych produktów, rozwijało się także zdobnictwo.
Przy pomocy dobrych pędzli i paint geli, akrylu czy hybryd możemy tworzyć wszystko, czego dusza zapragnie – od cienkich linii przez postacie animowane aż do realistycznych postaci, ale nierozerwalnym i najczęściej spotykanym zdobieniem zawsze był właśnie ornament.
Większości osób kojarzy ornamenty z układem pasowym jak na tapetach, ale mogą też występować w określonym ramami polu lub nawet pokrywać całą powierzchnię paznokcia.
Tworzymy je zazwyczaj na kształt koła z odchodzącymi od niego motywami przypominającymi liście lub kwiaty, które oplatają obszar będący obiektem naszego zdobienia.
Najlepsze efekty możemy uzyskać poprzez zastosowanie naprawdę mocno kryjącego produktu oraz pędzla o włosiu nylonowym dobrej jakości. Im dłuższe włosie w pędzlu – tym dłuższą i cieńszą linię możemy stworzyć, a co za tym idzie – wtedy zmieści nam się więcej dodatkowych linii i ornamentów, a nasze zdobienie będzie jeszcze piękniejsze i bardziej dopracowane.
W zależności od zastosowanego produktu, możemy je namalować na płasko przy pomocy paint gelu lub wyrzeźbić pędzlem i akrylem. Możliwości jest naprawdę bardzo dużo.
Ze względu na elegancki charakter tego zdobienia, najczęściej wykorzystywany jest w stylizacjach ślubnych lub na tzw. „wielkie wydarzenia”.
W wersji 3D fantastycznie sprawdzają się jako zdobienie do jednej z nowszych technik w stylizacji paznokci, czyli do Extreme shape – bardzo długich paznokci, totalnie nieużytkowych, ale pozwalających na pokazanie swoich umiejętności w większym formacie. Często tworzone są do posterów, które w całości oddają tematykę zdobienia i są jedną z kategorii podczas różnych konkursów.