Dorota Łukaszewicz
Edukator
Twórca autorskiego programu szkoleniowego do kursu „Niezbędnik stylistki”
Prowadzi szkolenia online z zakresu „Chemia i fizyka produktów do stylizacji paznokci”
Od pierwszego dnia gdy spotykamy na swojej drodze produkty do stylizacji paznokci, czy to będą lakiery klasyczne, hybrydowe, czy też materiał do przedłużania, usłyszymy, że „aby stylizacja była poprawna, potrzebujemy bazy”. Oczywiście są od tego wyjątki i o tym również powiemy sobie w tym artykule.
To co łączy wszystkie bazy bez względu na to jakim systemem będziemy pracować, jest jedno: działać jak „taśma dwustronna” na produkt. Rolą niektórych z nich będzie również ochrona naturalnego paznokcia przed przebarwieniami, inne są wzbogacone o substancje teoretycznie wpływające na kondycję naturalnego paznokcia (wapń, witaminy), chociaż jak wiemy, poprzez nałożenie substancji na wierzch płytki nie ma możliwości uzyskania trwałej naprawy jej kondycji.
Lakiery do paznokci są jak biżuteria, niejedna kobieta nawet w czasach „wygodnej” hybrydy nie wyobraża sobie braku możliwości samodzielnego dopasowywania koloru do nastroju czy stroju. Lakier do paznokci w formie obecnej powstał w 1932 roku i wyprodukowała go firma, którą obecnie znamy jako REVLON. Każda z nas zna to uczucie jak pomaluje się paznokcie lakierem mocno napigmentowanym, a po jego zmyciu naturalna płytka jest brzydko przebarwiona? Tu właśnie wchodzi baza. Jednak poza funkcją typowo ochroną dla płytki, produkt ten powoduje również wygładzanie i wyrównywanie powierzchni abyśmy mogły cieszyć się nieskazitelną taflą, zwiększa również przyczepność koloru do płytki. Obecnie na rynku jest szereg baz pod lakiery klasyczne, od witaminowych, po kryjące, czy matujące albo wyrównujące nierówności. Po co aż tyle? Bo każda z nas ma inne oczekiwania i inną płytkę. Przy pedicure bardzo często zdarzają się deformacje płytki palucha i tu idealnie sprawdzi się baza wyrównująca, dzięki niej nie będą widoczne żadne nierówności. Dzięki zastosowaniu bazy można zwiększyć żywotność lakieru i sprawić by nabrał „mokrego wyglądu”, dzięki temu będzie równy i gładki. Bazy wygładzające mają w swoim składzie wiele składników wspomagających wypełnienie ubytków, jak na przykład jedwab, drobinki minerałów czy roślinne komórki macierzyste. Z kolei bazy witaminowe są wzbogacone o składniki mające na celu poprawę kondycji paznokcia, takie jak kompleks witamin E i B czy witaminy z grupy A. Poprawa będzie tylko i wyłącznie pozorna, gdyż na faktyczną i długofalową poprawę kondycji paznokci wpływa stan organizmu (dieta, stan zdrowia, używki, wykonywane czynności).
Hybrydy z impetem wpadły na rynek stylizacji w wielu miejscach wypierając usługę manicure tradycyjnego. A firmy prześcigają się w ilości posiadanych w ofercie baz: witaminowa, proteinowa, budująca, elastyczna, nieelastyczna, ale czy naprawdę potrzebujemy aż tylu? Jak wspomniałam na początku zadanie baz jest proste, ale czy na pewno? W związku z tak szerokim wachlarzem oferowanych produktów, w przypadku lakierów hybrydowych, nie da się tego „spłycić” do „taśmy dwustronnej”. Jako pierwszą omówię klasyczną bazę hybrydową – tu zadanie jest faktycznie standardowe – stworzyć „fundament” pod stylizację, przyciągnąć kolor i ochronić płytkę. Dobrej jakości baza będzie niczym niewidzialna powłoka która „scala” kolor z płytką. Bazy hybrydowe co do zasady są to bazy elastyczne, ich dobra przyczepność bierze się między innymi z faktu współpracowania materiału z płytką.
Baza budująca – to ostatnio najczęściej i najchętniej poszukiwany produkt – można nią delikatnie nadbudować paznokieć, a nawet go przedłużyć. Tu też „produkt, produktowi nie równy”, część producentów ma w swojej ofercie bazy budujące twarde – z większą zwartością żelu – i to właśnie ta zawartość żelu pozwala na przedłużanie, jednocześnie sprawia, że baza taka słabiej się rozpuszcza, natomiast baza, która służy tylko do lekkiego nadbudowania jest bardziej elastyczna, a co za tym idzie powinna lepiej się rozpuszczać. Każda z tych baz ma inne zastosowanie, by dokładnie je zrozumieć należy sięgnąć do opisu producenta. Natomiast przy wyborze bazy nie należy kierować się jedynie jej nazwą, gdyż np. „baza sezamowa” – jest nazwą producenta, ale po zapoznaniu się ze składem produktu może się bowiem okazać, że w jej składzie sezamu nie znajdziemy. Nie ulega jednak wątpliwości, że dobra baza to podstawa trwałej stylizacji, warto zatem poświecić temu tematowi dożo uwagi.
Pracując systemem żelowym czy akrylożelowym również potrzebujemy bazy. Tu jednak nawet sposób nakładania bazy różni się od poprzednich systemów. Przed przedłużeniem bazę „wmasowujemy” w płytkę tak, by stanowiła cienką powłokę. Baza żelowa ma większą lepkość niż hybrydowa, dzięki czemu lepiej „przyciąga” materiał i scala go z naturalną płytką. Oczywiście istnieją systemy jednofazowe, których produkty mają właściwości zwiększające przyczepność i pod takie produkty nie stosujemy dodatkowej warstwy bazowej. Jednak w takim przypadku producent wyraźnie zaznacza te właściwości. W większości przypadków warstwa ta jest wymagana. Bazy żelowe zazwyczaj są jednego rodzaju – tu nie ma jakiś specjalnych wymagań – ma być rzadka jak woda, lepka jak lep na muchy i ładnie się wmasowywać. Właściwości zwiększające przyczepność zawarte w tym produkcie scalają materiał z płytką dzięki czemu materiał się nie zapowietrza.
Baza pod produkty to nie wymysł, a część systemu, który ma za zdanie sprawić by stylizacja była zarówno trwała jak i bezpieczna dla naturalnej płytki paznokciowej.