Od kilku lat większą wagę przykładam do zdrowego odżywiania. Oznacza to, że zanim kupię jakikolwiek produkt, sprawdzam jego etykietę ze składnikami. Oczywiście, zdarzają się potknięcia – żelki, ciastka z cukierni czy gorzka czekolada. Jednak dbam o to, by w domu pojawiały się jak najmniej przetworzone produkty. Poznaj moją drogę do zdrowego trybu życia – może odnajdziesz i swoją?
Czego kiedyś brakowało w mojej diecie:
- owoców i warzyw – czasami było tak, że nie jadłam żadnych przez cały dzień,
- dobrych tłuszczy – nie jadłam ich zbyt często,
- błonnika – czyli wracając do owoców i warzyw oraz nasion, ziaren, suszonych owoców, a błonnik hamuje wchłanianie metali ciężkich i toksyn, a także przyspiesza ich usuwanie z organizmu,
- protein – unikałam jedzenia mięsa, które zawiera – niestety – dużo antybiotyków; nie umiałam bez mięsa wymyślać innych dań. Teraz mam świetny zamiennik,
- wody – mało piłam, nie wystarczająco dużo do mojego aktywnego trybu życia.
A czego było za dużo:
- aktywności fizycznej – codzienne treningi fitnessowe bez dostarczania odpowiednich weglowodanów, suplementów, protein i wody. Nie nadążałam prawidłowo się odżywiać. Czasu brakowało na odpoczynek i regenerację. Teraz mam wystarczającą ilość zajęć, aby móc zadbać o siebie właściwie.
- posiłków z białej mąki pszennej – mąka to produkt wysoko przetworzony, poddawany modyfikacjom genetycznym. Do tego ma wysoki wskaźnik glikemiczny. Biała mąka podwyższa poziom cukru we krwi, pobudza apetyt, ma negatywny wpływ na układ kostny i immunologiczny, powoduje powstawanie stanów zapalnych w organizmie.
A jak wygląda teraz mój zdrowy styl życia?
1. Wyeliminowałam z diety popularne alergeny i ograniczyłam następujące pokarmy:
- pszenica/gluten,
- nabiał – chociaż tego nigdy u mnie nie było dużo,
- cukier/sztuczne słodziki,
- kawa – mam swój zamiennik,
- ocet – w dzieciństwie uwielbiałam dodać go do galarety wieprzowej,
- soja – nigdy nie stosowałam (może 2 razy w życiu zjadłam),
- kukurydza – na szczęście za nią nie przepadałam,
- mięso (prawie) – zostałam przy rybach i indyku (jednakże codziennie nie jem, tak z 2 razy w tygodniu 1 x ryba i 1 x indyk).
2. Zjadam posiłki w odstępach co 4-6 h, jednakże staram się nie podjadając między posiłkami.
3. Przygotowuję główny posiłek w odpowiednich proporcjach na ‘”zdrowym talerzu” jak poniżej:
- 1/2 warzywa,
- 1/4 białko,
- 1/8 węglowodany,
- 1/8 zdrowe tłuszcze.

Zdrowy talerz, źródło: Arbonne